sobota, 3 maja 2008

Nowe mieszkanie

autorem artykułu jest dominik Nowakowski

Małgorzata i Aleksander Wojtaszkiewiczowie wreszcie kupili sobie mieszkanie. Oczywiście było to mieszkanie z rynku wtórnego, bo na nowe długo jeszcze nie byłoby ich stać. Teraz trzeba je było wyremontować i urządzić. Aleksander z pomocą szwagra Mieczysława postanowili zacząć od położenia gładzi gipsowej i pomalowania ścian. Małgorzata uparła się jedna przy tapetach. Na sprzeczkach upłynęły im dwa dni i zdecydowali się na pomalowanie sypialni, pokoju Sebastiana oraz kuchni. Tapety postanowili położyć w salonie, pokoju bliźniaków i łazience. Kafelki w łazience i kuchni, a przedpokój postanowili wyłożyć boazerią. Praca ruszyła pełną parą. Każdego dnia robiło się coraz ładniej. Dzieci były zachwycone, że wreszcie będą miały własne pokoje. Przyszedł wreszcie czas na podłogi. Wybrali panele w kolorze wiśni rustykalnej. Całość przedstawiała się wspaniale. Zauważyli jednak, że w mieszkaniu jest ciągle zimno. Jaka była tego przyczyna? Drzwi i okna nowe, kaloryfery ciepłe a po domu hula wiatr. Potrzebna jest chyba regulacja okien i drzwi – zastanawiał się Aleksander. Tą sprawa jednak musiał zająć się fachowiec. Przy okazji zmienił zamki na zamki Gerda. Rodzina wniosła meble i nareszcie poczuli się wspaniale. Po tylu latach byli u siebie. Wszystkiego najlepszego Wojtaszkiewiczowie!

Brak komentarzy: