niedziela, 27 lipca 2008

Ogrody feng shui

autorem artykułu jest Mirosław Mazur

Niestety obecnie większość domów buduje się na niewielkich działkach, dlatego też normą jest mały ogródek, osłonięty ogrodzeniem. Nie oznacza to, że w tak małym „zakamarku” bezsensowne jest stosowanie zasad feng shui (z takimi opiniami się spotkałem) jest to błędne podejście, bo tak naprawdę to, co nas otacza posiada większy wpływ niż to, co znajduje się w domu. Mały ogródek najczęściej jest przyjemnym miejscem do odpoczynku, relaksu i spotkań ze znajomymi w okresie letnim, dlatego też taka mała przestrzeń powinna posiadać swój charakter. Układ roślin i elementów małej architektury powinien być prosty i czytelny, dzięki czemu do jego wnętrza nie wkradnie się chaos. Rysując projekt terenu musimy pamiętać, iż zbyt duże ich nagromadzenie sprawiać może wrażenie bałaganu a tym samym „ciasnej” przestrzeni.

Przy projektowaniu ogrodu zgodnie z zadami feng shui kompasu to, co jest najważniejsze to wpływ danego kierunku na człowieka przebywającego w danej przestrzeni. Odpowiednia lokalizacja roślin i krzewów a także małej architektury względem kierunków oraz ukształtowania terenu uważa się za najważniejsze. W dużym ogrodzie warto rozmieścić rośliny w luźnych grupach, wykorzystując jako główne elementy drzewa i krzewy. Byliny wymagają wielu zabiegów pielęgnacyjnych, ale z powodzeniem mogą być uzupełnieniem całości. Musimy pamiętać, że ogród usytuowany przy domu należy podzielić na mniejsze części, adaptując je na część wypoczynkową, plac zabaw dla dzieci, oraz odpowiednie miejsce gospodarcze. Dzięki temu już na samym początku projektowania będzie wiadomo gdzie one się znajdują a tym samym unikniemy ciągłego przesadzania roślin. Zasadnicze znaczenie w ogrodzie posiadają też ciągi piesze (chodniki) oraz przepływająca woda znajdująca się na tym terenie lub stojąca takie jak modne ostatnio oczko wodne. Istotna jest również kolorystyka kwiatów oraz ich kształt, których nasadzenia uzależnione są od kierunku (czyli strony świata) gdzie mają się znajdować. Sadząc drzewa i krzewy, wytyczając kształt rabat i bieg ciągów pieszych powinniśmy zapewnić harmonijny przepływ dobroczynnej energii chi. Rośliny tak jak i elementy małej architektury nie powinny wywoływać uczucia zagrożenia lub dyskomfortu. Takim przykładem może być duże drzewo znajdujące się zbyt blisko domu lub miejsce wypoczynku po poludniowo-zachodniej stronie znajdujące się bez cienia.

Pięć żywiołów w ogrodzie a sztuka feng shui.

Zgodnie z teorią o wzajemnym oddziaływaniu na siebie pięciu żywiołów - woda, ziemia, drewno, metal, ogień – wykazują one powiązania z określonymi stronami świata, liczbami, roślinami a także przedmiotami. Takim przykładem jest skalniak reprezentujący żywioł Ziemi lub oczko wodne, które jest żywiołem Wody. Nie można również zapomnieć, że same cięgi piesze, czyli alejki są jak rzeka, poprzez którą rozprowadzana jest energia po ogrodzie. Zgodnie z zasadami oddziaływania żywiołów wzajemne powiązania między żywiołami mogą być niszczące bądź twórcze. Dlatego też należy pamiętać, aby żywioł ognia i wody nie występowały koło siebie, ponieważ ich niszczycielska siła zwalcza się a co zatem idzie w tym miejscu zamiast czuć się zrelaksowanym będziemy podenerwowani i zmęczeni.

Jak określić, jaki żywioł jest reprezentowany przez daną część ogrodu?

Stojąc tyłem do domu i popatrzmy prosto na ogród. Kierunek, w którym patrzymy, jest według sztuki Feng Shu związany z określonym elementem. Jeśli ogród otacza dom z wielu stron to najważniejsza jest ta część, z której najczęściej korzystamy. Nie musi to być część największa. Zależy to, w jakiej części ogrodu najczęściej uczęszczany.

Wschód lub Południowy-wschód – Drzewo.

Południe-Ogień.

Południowy-zachód – Ziemia.

Zachód lub Północny-zachód – Metal.

Północ – Woda.

Północny-wschód – Ziemia.


W rzeczywistości każdy ogród można przekształcić w ogród feng shui. Błędem jest natomiast sądzić, że nasz ogród będzie kiedykolwiek gotowy. Przeczy to filozofii Wschodu, która uczy nas, że życie podlega ustawicznym przemianom. Dlatego też nie istnieje trwałe rozwiązanie przy projektowaniu terenów zielonych. Według nauki dalekowschodniej świat stanowi jedną wielką całość. Natura, kosmos, człowiek oraz wszystko, co go otacza jest częścią wielkiego organizmu i wzajemnie na siebie wpływają. Każda zmiana istniejącego stanu rzeczy nawet niewielka, wywołuje rezonans, którego działania nie możemy uniknąć. Tę siłę, która wszystko łączy, Chińczycy nazywają Chi. Każdy z nas odczuwa wpływ harmonijnego otoczenia, równowagę w kształcie środowiska jako niezwykłe korzystne, ale nie tłumaczymy tego „pozytywnym strumieniem energii”, lecz po prostu dobrym smakiem. Bardzo ważne jest, aby ogród pasował do ludzi, którzy z niego korzystają. Od osobistego smaku zależy czy ogród urządzimy w okazałym stylu wiejskim czy bardziej prostym. Dlatego też zanim jednak przystąpimy do aranżacji ogrodu musimy sami sobie odpowiedzieć na pytania:

1. Ilu jest domowników?

Jest to bardzo ważne, w jakim jesteśmy wieku i kondycji, ponieważ dzięki temu będziemy wiedzieli, jakie rośliny należy w ogrodzie posadzić uwzględniając czas na ich pielęgnację.

2. Jak zamierzamy spędzać czas w ogrodzie?

Jak lubimy spędzać nasz wolny czas? Czy planujemy w ogrodzie pracować czy też służy on tylko do spotkań ze znajomymi w okresie letnim. Odpowiadając sobie na to pytania będziemy wiedzieli czy w ogrodzie powinna być altanka czy wystarczy tylko małe zadaszenie.

3. Jakie są nasze upodobania?

Jakie rośliny nam się podobają? Czy wolimy materiały naturalne (drewno, kamień, wiklina), czy też preferujemy metal i szkło? I dopiero na końcu należy się zastanowić, jaki rodzaj nawierzchni najbardziej nam odpowiada w ogrodzie i jak planujemy go oświetlić?

Jak widać pytań jest bez liku lecz gdy na nie odpowiemy już na samym początku zanim ogarnie nas szał kupowania roślin i krzewów unikniemy pomyłek w trakcie projektowania terenów zielonych. Projekt ogrodu możemy wykonać sami pamiętając jednak, że ogród feng shui to rzeźba terenu i architektura stworzona z przymierza wody i kamienia. Te dwa elementy są stałe, niezmienne i niewzruszone. Dlatego też nasz ogród powinien uwzględniać te dwa aspekty, dzięki czemu teren wypoczynku nie będzie płaski i jednolity a tym samym nudny i mało uczęszczany przez nas samych.

Mirosław Mazur

--

Mirosław Mazur konsultant feng shui, radiesteta. Prowadzi serwis tematyczny poświęcony sztuce feng shui .


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 19 lipca 2008

10 sposobów żeby nauczyć psa załatwiać się na dworzu.

autorem artykułu jest Marcin Dondelewski

Do każdego psa trzeba podejść indywidualnie dlatego nie ma złotej metody na naukę tego. Przeczytaj wszystkie metody i wypróbuj je.

10 sposobów żeby nauczyć psa załatwiać się na dworzu.

1. Jedna z głownych i najważniejszych zasad. Na początku gdy uczysz psa wychodzić na dwór za każdym razem gdy wyjdziesz i pies załatwi się na dworzu nagradzaj go jakimś smakołykiem, pochwal go za każdym razem . Potem można już poklepać, że dobrze zrobił :)

2. jak narobi w domu to trzeba posprzątać po nim szmatą cz czymś innym i wynieść go na dór razem z tą szmatą i dać mu do powąchania. Niech skojarzy trawę z załatwianiem się.

3. następny problem to pies gdzy wychodzi na dwór musi mieć spokój i nie bać się niczego, bo się nie załatwi !

4. psiaki zwłaszcza szczeniaki jak wychodzą na dwór to tak biegają i szaleją, że „nie mają czasu się załatwić” tyle jest różńych okazji do zwiedzenia, poganiania itp. J jak masz taką sytuację to uspokój psa, weź go na smycz i nie pozwól żeby szalał. Zabawa może być ale jak się załatwi. Wtedy szybko zapamięta żeby się pobawić to musi się załatwić.

5. Szczeniaki należy wyprowadzać na dwór co 2 godziny zwłaszza po jedzeniu. Szczenięta mają to do siebie, że jeszcze nie umieją kontrolować swojego pęcherza.

6. Duże znaczenie ma także to i kórych porach jest pies karmiony. Szczeniaki inaczej trawią posiłek a inaczej trawią psy dorosłe. Pies dorosły trawi posiłek 12 – 15 godzin i nalepiej podawać mu jedzenie pierwszy o 8.00 rano a drugi koło 18.00. U mlodego psa trawienie trwa krócej 8-12 godzin. Młody pies może chcieć bardzo wyjść na dwór rano.

7. Dla psa dorastającego i brudzącego w domu można także podawać mu posiłek jak najpóźniej (i wychodzić znim po posiłku), a następnie stopniowo przesuwać posiłek na wcześniejszą godzinę.

8. Gdy pies załatwia się w domu zauważ gdzie najczęściej to robi i w tym miejscu połóż gazetę, kuwetę itp. Powinien się nauczyć i gdy już będzie robił tam gdzie chcesz to przesuwaj kuwetę bliżej drzwi.

9. Następna rada to zawsze chwal swojego psiaka za to co zrobi dobrze nawet na dworzu! Trzeba mieć ze sobą jakieś smakołyki i po prostu psa przekupić J Jak załatwi się w domu nie karcić go tylko niech to będzie dla Ciebie obojętne. Niedopuszczalne jest to jak pies się załatwi w domu to maczać nos w tym co zrobił.

10. To Ty jesteś panem psa a nie na odwrót. Trzeba być stanowczym w wychowywaniu psa. Pies to zwierzę stadne i tak się zachowuje. Jak pozwolisz mu ”wejść na głowę” to będziesz mieć duże kłopoty z oduczeniem go różnych zachowań.

Więcej dowiesz się z kursu :

[url2=http://psiaki.bizon.pl]darmowy kurs o psach, dla psów[/url2]

[url2=http://blog.bizon.pl]blog o psach - psy rasowe, karmy psów, psy ksiażki, psiaki[/url2]

pozdrawiam

Marcin Dondelewski

właściciel internetowego sklepu zoologicznego dla psów

[url2=http://bizon.pl]www.bizon.pl[/url2]

--
darmowy kurs o psach, dla psów

blog o psach - psy rasowe, karmy psów, psy książki, psiaki

internetowy sklep zoologiczny dla psów

poniedziałek, 14 lipca 2008

Sztuka formowania drzewek bonsai.

autorem artykułu jest Robert Napieralski

Tworzenie miniaturowych drzewek bonsai ma bardzo długą tradycję. Wywodzi się z Chin, choć kojarzone jest częściej z Japonią. Japończycy bowiem szybko zainteresowali się „wynalazkiem” chińskiego mocarstwa. Od VIII wieku n.e. sztuka bonsai rozwijała się w Azji dość prężnie, co zaowocowało stworzeniem całego szeregu zasad jakimi kierujemy się do dziś tworząc te piękne drzewka. Sztuka bonsai nie polega wyłącznie na kształtowaniu rośliny, równie ważna jest donica w jakiej drzewko rośnie. Sama nazwa (bon czyli pojemnik i sai czyli roślina) wskazuje na nierozłączny charakter kompozycji jaki tworzą. Razem z innymi elementami kompozycji można stworzyć cały krajobraz, z jeziorami i górami włącznie.

gatunek: Ficus, Autor: Jacek Grzelak

Obrazek

Polska w znaczący sposób zaczęła się interesować drzewkami bonsai zaledwie kilkanaście wieków później :). Konkretnie chodzi o ostatnie kilka lat, gdy coraz częściej możemy zauważyć bonsai w domach i biurach. Jest to z pewnością bardzo ciekawy element wyposażenia wnętrz, tarasów czy ogródków, często wręczany również jako oryginalny prezent. Dodatkowo możliwość kształtowania takiej rośliny własnoręcznie daje wiele radości. Wielkim plusem opisywanych drzewek jest fakt, że jest to dzieło nieskończone. Nawet najpiękniej uformowane bonsai, ciągle rośnie. Jeśli wiec zaprzestaniemy jego pielęgnacji i przycinania nowych pędów roślina straci swój wygląd przeobrażając się powoli w zwykły krzak. Hodowla bonsai polega więc na nieustannym dążeniu do doskonałości, a fakt ciągłego rozwoju rośliny daje nam stale nowe szanse na udoskonalenie formy drzewka.


gatunek: Modrzew, Autor: Jacek GrzelakObrazek

Co decyduje o wartości bonsai? Przede wszystkim wiek drzewka i sposób jego uformowania. Drzewka bonsai mogą żyć tak długo jak ich odpowiedniki w naturze, czyli np. w przypadku dębów i innych długowiecznych gatunków nawet kilka tysięcy lat. Istnieje wiele egzemplarzy bonsai (zdecydowana większość w Azji), które hodowane są od wielu pokoleń. Przekazywane z ojca na syna drzewa stają się dziełami sztuki. Inne cechy podnoszące wartość rośliny związane są ze wspomnianym wiekiem jak grubość pnia, odpowiednio szeroka podstawa pnia (jak np. u starych dębów) czy rozłożysta i gęsta korona. Istnieją jednak sposoby „oszukania czasu”, pozwalające nadać fragmentom drzewka wygląd znacznie starszych niż są w rzeczywistości, to jednak nie jest już wiedza powszechna :)

gatunek: Modrzew, Autor: Jacek GrzelakObrazek

Dla niektórych może wydać się dziwne, że wspomniano o dębach, przecież to jest zwykłe drzewo jakie spotykamy niemal codziennie w naszym krajobrazie. Jednak to jest kolejna zaleta tej sztuki. Własne bonsai możemy stworzyć praktycznie z każdego gatunku drzewa i krzewu. Nie ma bowiem czegoś takiego jak gatunek „bonsai”. Nie istnieją więc też „nasiona bonsai”. Wykorzystując niewielką wiedzę naszego społeczeństwa w tym temacie, pojawiający się oszuści oferują nam właśnie takie produkty. Rynek internetowy jest pełen ofert „nasion bonsai” sprzedawanych przez ludzi, którzy o sztuce bonsai nie mają najmniejszego pojęcia. W rzeczywistości są to nasiona drzew, jakie samodzielnie możemy zebrać w lesie, tyle że sprzedawane pod bardziej „komercyjną” nazwą. Warto uczulić Szanownego Czytelnika na ten fakt, ponieważ rozpoczynanie przygody z bonsai od nasion z góry skazane jest na niepowodzenie.

Jak więc najlepiej zacząć? Pierwsza sprawa to podstawowa wiedza. Kompetentne źródło wiedzy jest tym czego potrzebujemy najbardziej. Zaglądamy więc do literatury lub serwisu internetowego np.( www.przyjacielebonsai.pl ) gdzie znajdziemy działy opisujące podstawowe zagadnienia, a odpowiedzi na nurtujące nas pytania odszukamy na forum dyskusyjnym będącym częścią serwisu. Po wnikliwej lekturze i poznaniu podstawowych zabiegów oraz wymagań roślin czas na własne próby. Jak to mówią, aby biegać trzeba się najpierw nauczyć chodzić, dlatego nie rzucajmy się od razu do tworzenia własnego drzewka od podstaw. Na początek poznawania sztuki bonsai w praktyce, poleca się pielęgnację już uformowanego drzewka. Obecnie zakup takiej rośliny nie jest już problemem (wskazując choćby sklep wspomnianego wcześniej serwisu internetowego). Doświadczenie jakie zdobędziemy przy hodowli naszego pierwszego drzewka będzie podstawowym i najważniejszym, ponieważ właśnie w tym czasie nauczymy się jakie warunki musimy zapewnić roślinie do optymalnego rozwoju, poznamy ich reakcje na czynniki zewnętrzne, przeprowadzimy pierwsze przycinanie, przesadzanie i drutowanie. Napotkamy pierwsze trudności i osiągniemy pierwsze sukcesy.

gatunek: Jałowiec, Autor: Jacek GrzelakObrazek

To wszystko pozwoli nam zrobić kolejny krok w przód. Z czasem gdy opanujemy już podstawową wiedzę, przychodzi chęć na stworzenie własnej rośliny od podstaw. Mamy tu kilka możliwości, jednak najlepszym rozwiązaniem jest formowanie bonsai z rośliny zakupionej w centrum ogrodniczym. Zalety: mamy już zakorzenioną roślinę i możemy szukać spośród wielu egzemplarzy i gatunków wybierając tę najlepiej rokującą na piękne bonsai. Sposób ten pozwala uzyskać wstępne efekty już po pierwszym formowaniu, gdy np. przy hodowli z sadzonki zajmie nam to przynajmniej kilka lat.

Co jest ważne w hodowli bonsai? Informacje o posiadanym gatunku, czyli jego wymagania co do podlewania, stanowiska, nawożenia i przycinania. Przestrzeganie terminów cięcia, przesadzania i nawożenia. Najważniejsza jest jednak obserwacja rośliny i jej reakcji na różne bodźce, przez co poznajemy jej potrzeby i możemy zapewnić optymalne warunki. Tworząc bonsai, inspirację należy czerpać z natury, spacer do lasu z pewnością podsunie nam parę nowych pomysłów, a obserwacja natury podpowie w jaki sposób formować poszczególne części naszego drzewka. Pamiętajmy, że bonsai ma być odzwierciedleniem starego drzewa rosnącego w naturze i właśnie ta wskazówka jest kluczem do Waszego sukcesu.

--

Robert Napieralski

Przyjaciele Bonsai

www.przyjacielebonsai.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 11 lipca 2008

Twój wymarzony dom - od czego zacząć?

autorem artykułu jest Sławomir Borowy

Oczywistym jest za to jeden fakt – zdecydowanie wolimy mieszkać we własnym domu, niż w blokowisku. Ściśnięcie dużej grupy mieszkańców na małym obszarze nie sprzyja pozytywnej atmosferze, no i najczęściej nie ma możliwości zrelaksowania się w przydomowym ogródku...

Najlepszy byłby więc zakup lub budowa nowego domu, co przy obecnych cenach mieszkań, czyni ten pomysł zupełnie realnym.

Można kupić dom na rynku wtórnym, jednakże wtedy nie mamy możliwości ukształtowania samodzielnie choćby w części jego architektury – kupujemy go tak jak stoi.

Alternatywnie można więc rozważyć budowę nowego domu, gdzie będziemy mogli sami zadecydować jak ma wyglądać.

Jak się do tego zabrać? Niewielu z nas jest przecież architektami... a zacząć należy właśnie od projektu. Zostawmy więc ten temat zawodowcom – projekty domów można obejrzeć w sieci zupełnie za darmo, po czym wybrać te które nas interesują i zapytać o wycenę ich budowy. Wtedy dopiero, gdy już zdecydujemy się na konkretną realizację możemy zakupić projekt, wg którego zostanie zbudowany nasz wymarzony dom.

Betonowe blokowiska budzą niesmak estetyczny, stąd budując dom dobrze nieco rozluźnić swoje spojrzenie i postawić dom z drewna. Domy drewniane są coraz popularniejsze na naszym rynku – właściwie zbudowane będą służyć przez lata, a doznania estetyczne i przyjemność mieszkania w takim miejscu będzie dużo wyższa niż w standardowych „murowańcach”.

Niezależnie od Twojego wyboru – zacznij od projektu. Siądź z rodziną przed komputerem i wspólnie wybierzcie najlepszy Waszym zdaniem projekt – ta decyzja to już połowa sukcesu.
Potem pozostaje już tylko załatwienie formalności, budowa i... przeprowadzka!