niedziela, 30 sierpnia 2009

Zalety ogrzewania elektrycznego

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki




Coraz popularniejsze staje się ogrzewanie domu wykorzystujące energię elektryczną.
Zalety ogrzewania elektrycznego sprawiają, że jest ono cenną alternatywą dla tradycyjnego ogrzewania piecowego oraz gazowego (często jest wybierane tam, gdzie niedoprowadzona jest instalacja gazownicza).
Na korzyść tego rodzaju ogrzewania przemawia przede wszystkim fakt, że nie ma potrzeby posiadania kotłowni oraz składowania opału. Ogrzewanie elektryczne wyklucza szkodliwe dla środowiska i człowieka efekty procesu spalania.
Z tą zaletą związana jest kolejna: ogrzewanie elektryczne nie niesie ze sobą zagrożenia w postaci wybuchu, zaczadzenia, czy też zalania. Czyli decydując się na ten rodzaj ogrzewania zapewniamy swojej rodzinie bezpieczeństwo.
Niewątpliwie wygoda użytkowania w dużej mierze decyduje również o popularności ogrzewania elektrycznego. Działa ono najczęściej za pomocą odpowiednich sterowników, w dużej mierze więc bezobsługowo.
Choć cena prądu nie należy do najniższych ogrzewanie elektryczne oznacza naprawdę niskie koszty eksploatacji, również dzięki tańszej taryfie do celów grzewczych G12, która w strefie nocnej przynosi znaczne oszczędności.
O ekonomicznych względach ogrzewania elektrycznego decyduje również zaawansowana automatyka, która steruje pracą systemów grzewczych. Energooszczędność ogrzewania elektrycznego opiera się także na tym, że wykorzystuje ono taką ilość ciepła, na jaką w danej chwili jest zapotrzebowanie. Ponadto każdemu pomieszczeniu zapewnić można różną ilość ciepła, co też jest nie bez znaczenia w oszczędnościach.
Jeśli chodzi o sam koszt instalacji wbrew powszechnie panującym opiniom nie jest on wysoki, a wręcz należy do najtańszych.
Jakie rodzaje ogrzewania elektrycznego są dostępne na rynku?
- grzejniki konwekcyjne, które wyposażone są w elektroniczne regulatory temperatury, jest to bardzo wygodne rozwiązanie, pozwalające na uzyskanie dokładnej temperatury w pomieszczeniu.
- popularne ogrzewanie podłogowe występujące w postaci przewodów grzejnych instalowanych w wylewkach podłogowych oraz w postaci mat grzejnych, które można instalować nawet na już istniejących podłogach.
- dostępne są ponadto ogrzewacze akumulacyjne, które w czasie nocnej, tańszej taryfy G12 gromadzą ciepło, a potem oddają je w miarę zapotrzebowania na nie.
Ogrzewanie podłogowe cieszy się coraz większą popularnością wśród inwestorów, zwłaszcza, gdy tak ważnym pojęciem w dzisiejszych czasach jest energooszczędność oraz ekologia.
---

T.G.



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zbudować dom zużywający zero energii?

Autorem artykułu jest Piotr Waydel



W sytuacji stale rosnących cen wszystkich nośników energii oraz rosnącego niebezpieczeństwa coraz większego uzależniania się od nieprzewidzianych, różnego rodzaju perturbacji i zagrożeń w ich dostawie, sformułowanie dom zużywający zero energii zrobiło międzynarodową karierę.

Początkowo używali g...
W sytuacji stale rosnących cen wszystkich nośników energii oraz rosnącego niebezpieczeństwa coraz większego uzależniania się od nieprzewidzianych, różnego rodzaju perturbacji i zagrożeń w ich dostawie, sformułowanie dom zużywający zero energii zrobiło międzynarodową karierę.

Początkowo używali go prawie wyłącznie ekolodzy i zapaleńcy, którzy marzyli o niezależności energetycznej. W ich pojęciu dom zero energii oznaczał dom, który nie potrzebuje dostarczania żadnej energii konwencjonalnej.

Siłę nośną tego sformułowania zauważyło lobby związane z budownictwem, które wcześniej, przy ogólnie dostępnej i taniej energii, nawet nie zastanawiało się nad tym, że można budować takie domy. Byłoby to poza tym naruszaniem interesów zaprzyjaźnionego lobby energetycznego i firm produkujących różnego typu urządzenia grzewcze.

W sytuacji, jaka zaistniała, zaczęto budować domy coraz lepiej izolowane termicznie i lobby budowlane na swoje potrzeby zdefiniowało pojęcie dom zero energii jako dom o ekstremalnie niskim zapotrzebowaniu na energię cieplną, zawężając w sposób oczywisty jego sens. Ale sformułowanie silnie oddziałuje na podświadomość ewentualnych inwestorów.

Firmy związane z budownictwem nie są oczywiście w żaden sposób zainteresowane budową domów o rzeczywiście zerowym zapotrzebowaniu na energię konwencjonalną i stąd zawężenie definicji.

Mnie interesuje budowa domu, który jest w pełni samowystarczalny. Nie tylko energetycznie. Zasygnalizuję tu kilka podstawowych możliwości, jako że przedstawienie całości zajęłoby parę tysięcy stron.

Przede wszystkim należy uwzględnić wszelkie możliwości ograniczenia zużycia energii. Dużo łatwiej i taniej jest oszczędzać niż produkować.

Najprościej można poradzić sobie z ogrzewaniem domu. Budowa domu pasywnego, a nawet domu zużywającego na ogrzewanie poniżej 5kWh/m2/a (technologia Isomax), wcale nie musi być droższa niż standardowa, o ile tylko nasze pomysły są rozsądne i uwzględniają rachunek ekonomiczny. Minimalne ewentualne braki ciepła można uzupełnić z rozwiązań zapewniających ciepłą wodę użytkową.

W skali kraju na ogrzewanie idzie większość zużywanej energii. Następną pozycję zajmuje ciepła woda użytkowa. Z tym problemem można poradzić sobie prawie równie łatwo.

Ciekawym i bardzo tanim dla złotych rączek sposobem na rozwiązanie tego, jest połączenie najprostszej turbiny wiatrowej o osi pionowej z małą pompą hydrosoniczną. Całkowita sprawność takiego zestawu jest zaskakująco wysoka. Do tego bardzo dobrze izolowany duży zbiornik na gorącą wodę i gotowe.

Ponieważ wiatry w Polsce wieją znacznie mocniej w zimie niż w lecie, uzyskujemy więcej ciepła wtedy, gdy bardziej go potrzebujemy.

W lecie pozyskanie gorącej wody jest oczywiście dużo prostsze. Od najtańszych rozwiązań typu odpowiednio ułożone pod pokrytą specjalnym materiałem blachodachówką przewody z wybranym medium, aż po różnego rodzaju kolektory słoneczne.

Mnie najbardziej interesuje najtańsze odbieranie ciepła z całej powierzchni dachowej i po zapewnieniu aktualnych niewielkich potrzeb CWU i magazynu ciepła, zamiana reszty przy pomocy np. turbiny gazowej na inne rodzaje energii. Bardzo ciekawy taki projekt realizuje Instytut Wrocławski. Może uda się załatwić dla nich bezpośrednie dotacje unijne.

Ciepło na potrzeby CWU można również pozyskać z kogeneracji przy produkcji energii elektrycznej niezbędnej do zasilania różnych urządzeń i oświetlenia. Tu też należy zacząć od oszczędności, ale bez przesady. Światło musi być dopasowane do potrzeb i fizjologii.

Rozwiązań jest sporo, o różnym stopniu opłacalności (nieopłacalności). Osobiście zamierzam oprócz wyżej wymienionej metody, zastosować turbinę wiatrową pionową o stałej kierownicy i jako uzupełnienie gazogenerator na biomasę.

Generalnie można bardzo łatwo wyprodukować sporo własnej energii. Problemem jest jej nieliniowe pozyskiwanie oraz wysokie koszty magazynowania i przetwarzania. Ale to już osobny temat.

Piotr Waydel
---

Piotr Waydel

www.mist-er.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Witamy po krótkiej przerwie

Witam! z tej strony Adrian Florek załozyciel tego blga. Po blisko półrocznej przerwie wracam do ponownego jego redagowania. W moim życiu zaszło wiele zmian, w ostatnim czasie zacząłem interesować się alternatywnymi źródłami energi i oszczędzaniem na budowie jak i ogrzewaniu domu. Już teraz chcę Cię zaprosić do przeglądania nowego odmienionego BLOGA.

Pozdrawiam
Adrian Florek